Łowcy Blasku PL sp. z o.o.
NIP: 5542961365
REGON: 369599778
ul. Fordońska 250
85-001 Bydgoszcz
woj. kujawsko - pomorskie
pow. bydgoski
/wjazd od parkingu IKEA/
Kontakt
Jak bezpiecznie umyć auto? Pod domem
PRZYJEDŹ DO NAS.
ZŁOWIMY BLASK TWOJEGO SAMOCHODU
Tematyka związana z myciem auta jest tak rozległa jak internet.
Postaram się w kilku krokach opisać w jaki sposób zrobić to samodzielnie, a zarazem bezpiecznie dla swojego auta i siebie. Z racji warunków, nazwałbym je przydomowymi, nie opisuję tutaj profesjonalnego, pełnego mycia detailingowego.
Po pierwsze musimy mieć dostęp do bieżącej wody. Optymalną sytuacją jest kiedy dysponujemy urządzeniem typu karcher z pianownicą. Jeżeli nie mamy takiego sprzętu to zadowolimy się wodą z węża i ręcznym opryskiwaczem. Zanim przystąpimy do wstępnego oprysku auta jedna ważna sprawa. Zadbajmy o to aby lakier był stosunkowo chłodny, nie myjemy auta w pełnym słońcu! Kiedy lakier jest rozgrzany chemia szybko zasycha i może spowodować uszkodzenia w powłoce lakierniczej.
Ja podczas mycia lubię delikatnie zwilżyć lakier przed nałożeniem chemii. We wspomnianym opryskiwaczu rozrabiamy chemię zgodnie z zaleceniami producenta czy dystrybutora ( nie zagłębiam się kto czym myje auto, w związku z tym nie podaję stężeń). Na zwilżone wcześniej auto nakładamy preparat z opryskiwacza, jeżeli uda nam się uzyskać efekt piany to super, jeżeli nie i preparat szybko spłynie można powtórzyć operację. Czekamy zazwyczaj 3 do 5 minut i bardzo obficie spłukujemy auta ze szczególnym uwzględnieniem wszelkich zakamarków tj. uszczelki, podszybie, wnęki nadkola. Celowo nie wspominam tutaj o kołach, ponieważ zostawiam to na osobny wpis/artykuł.
Po drugie, nie wiem czy nie najważniejsze, musimy mieć dwa wiadra!!! Nie muszą to być dedykowane kubły po 80 zł za sztukę. Wystarczą dwa wiadra z marketu po 5 zł. Ważne muszą być czyste! Dobrze jest kiedy jedno z wiader ma tzw. separator. Jeżeli go nie ma to świat się nie zawali. Mi zdarzyło się go zrobić z drucianej podstawki do kuchenki mikrofalowej lub zanurzając czystą fibrę albo ręcznik. I tu znowu w zależności kto czym myje tak rozrabia. W jednym wiadrze rozrabiamy szampon a w drugim mamy czystą wodę. Mega istotną sprawą jest to żeby zacząć mycie od góry i po każdym elemencie a nawet częściej płukać gąbkę czy rękawicę. I tak myjemy całe auto zachowując kolejność : wiadro z wodą, wiadro z szamponem myjemy element itd. Dzięki temu zmniejszamy ryzyko uszkodzenia lakieru
Po trzecie, nie mniej ważne, osuszanie auta. Tu zalecam dedykowany ręcznik. Koszt takiego ręcznika to 30-50 zł. Ręcznik po każdym użyciu najlepiej wyprać. Zanim zaczniemy osuszać lakier proponuję zwilżyć materiał na szybie, poprawi to chłonność i elastyczność włókien co zminimalizuje ryzyko porysowania auta .
Po czwarte rękawiczki. Nie zapomnij, że pracujesz z chemią.
To nie jest przepis na mycie detailingowe. Jest to sposób na umycie auta bez dostępu do sprzętów i środków jakimi dysponują studia detailingowe. Na świadome i w miarę możliwości bezpieczne spędzenie sobotniego popołudnia J.
Dla wszystkich chcący zgłębić sztukę mycia auta zapraszam do Łowców.