To z pozoru banalne pytanie ale wcale takie nie jest. Wielokrotnie w pracy spotkałem na swojej drodze ludzi, użytkowników aut zupełnie nieświadomych. I nie chodzi mi tutaj o świadomość związaną z zagadnieniami auto detailingu. Brak świadomości objawia się tym, że klient, który przyjechał na naszego studia zaraz po umyciu auta i mówi: “ Panie lakier czyściutki to sam wosk nałożymy.” No tak się nie da. Nawet umycie auta na myjni ręcznej nie spowoduje tego, że nadwozie będzie czyste i gotowe do aplikacji, np. wosku. Oczywiście w “rozumieniu czyste” nie chodzi o brud jako błoto czy kurz. Opiłki żelaza, smoła, asfalt i inne zanieczyszczenia, które są niewidoczne gołym okiem osiadają na lakierze, a ich nieusunięcie sprawia, że aplikacja czegokolwiek jest po prostu bez sensu. W tym wszystkim chodzi o trwałość produktu. Przyjmijmy, że wosk ma działać przez trzy miesiące. Jeżeli położymy go na lakier, który został tylko umyty w tradycyjnym tego słowa znaczeniu to na 100% ten wosk nie wytrzyma dwóch miesięcy na aucie. Właściwe przygotowanie powierzchni lakierniczej to podstawa sukcesu!
Pojęcia, które chcę wyjaśnić są kluczowe w procesie mycia i przygotowania lakieru do dalszych prac. Ale od początku. W pierwszej kolejności “rzucamy” aktywną pianę, czekamy kilka minut i dokładnie płuczemy auto. Chodzi o to żeby pozbyć się wierzchniej warstwy brudu, który mocno ogranicza działanie środków chemicznych. I tu zaczyna się zabawa.
Dekontaminacja - to proces, który ma za zadanie usunąć wszystkie pozostałość organiczne takie jak resztki asfaltu, smoła, ślady po owadach. Dzięki użyciu odpowiedniej do tego celu chemii, zabrudzenia te są rozpuszczane i usuwane z powierzchni lakierniczej. Często taki proces należy powtórzyć gdyż, w szczególność, smoła i asfalt są trudne do usunięcia. Dodatkowo środki typu “tar & glue remover” silnie reagują z elementami plastikowymi, które nie są lakierowane. Przy ich stosowaniu trzeba zachować szczególną uwagę i ostrożność nie tylko ze względu na ryzyko uszkodzenia pojazdu ale przede wszystkim ze względu na własne zdrowie! W pracy detailera bardzo ważna jest wiedza dotycząca składu chemicznego stosowanych substancji. Po użyciu tych preparatów niezbędne jest obfite spłukanie karoserii. Można powtórzyć zabieg pianowania celem lepszego wypłukania i neutralizacji chemii.
Deironizacja - ma za zadanie pozbycie się z lakieru lotnej rdzy i opiłków żelaza. Rozpuszczające się drobinki metalu tworzą na lakierze efekt krwawienia. Pozostawienie często niewidocznych gołym okiem metalicznych opiłków może spowodować w trakcie polerowania wyrwanie z lakieru takiego opiłka, który w momencie dostania się pod pad polerski, kręcący się z prędkością 2-2,5 tys. obrotów na minutę, wyrządzi olbrzymie szkody na powierzchni lakieru. Często preparaty te mają pH 7 więc powinny być nieszkodliwe dla auta co nie zmienia faktu, że jest to chemia i trzeba z nią uważać. Zbyt długie trzymanie substancji chemicznych na aucie może powodować nieodwracalne uszkodzenia lakieru, elementów plastikowych czy chromowanych. Oczywiście po deironizacji niezbędne jest obfite spłukanie karoserii.
Glinkowanie - to w odróżnieniu od dwóch wcześniejszych etapów proces mechaniczny,
a nie chemiczny. Ma za zadanie usunąć pozostałości z wcześniejszych prac. Resztki asfaltu, smoły i drobne wtrącenia. Są różne twardości glinek w zależności od stopnia zabrudzenia auta. Po glinkowaniu lakier staje się zupełnie gładki.
Mycie na dwa wiadra - to właściwe mycie podczas, którego używamy faktycznie dwóch wiader. Jedno z nich służy do płukania gąbki a w drugim znajduje się szampon z czystą ciepłą wodą. Średnio płuczemy gąbkę dwa razy na element. Chodzi o minimalizację ryzyka powstawania nowych mikrorys i rys. To właśnie niewłaściwe mycie powoduje największe spustoszenie na lakierze.
Korekta lakieru - polega na mechanicznym usunięciu zarysowań i zniszczonego lakieru. Ma na celu wydobyć blask i głębię koloru. Wykonuje się ją przy pomocy maszyn polerskich stosując odpowiednią kombinację padów i past polerskich.
Odtłuszczanie lakieru - to bardzo ważny proces poprzedzający aplikację środka zabezpieczającego np. powłoki ceramicznej. Przez wiele osób traktowany po macoszemu, a to właśnie odtłuszczanie w dużym stopniu jest odpowiedzialne za “przyjęcie” się produktu na lakier.
Tak jak widzicie proces przygotowania lakieru do zabezpieczenia jest dość długi i żmudny. W Łowcach Blasku Pl nie tolerujemy drogi na skróty. To zawsze kończy się źle. Odbija się to na trwałości produktu, czasie jego działania oraz efektywności. To z kolei przekłada się na zadowolenie bądź niezadowolenie klienta (użytkownika). Jakość stosowanych przez nas produktów, wysoki standard usług i obsługi klienta to nasze wyróżniki. W naszej firmie od samego początku kładliśmy na te aspekty najwyższy nacisk i to pozwoliło nam się rozwijać i podnosić poprzeczkę. Detailing to szczegóły a my jesteśmy w nich dobrzy.
Przemysław Koszek
Łowcy Blasku Pl
PRZYJEDŹ DO NAS.
ZŁOWIMY BLASK TWOJEGO SAMOCHODU
Dlaczego przygotowanie lakieru do zabezpieczenia jest tak ważną sprawą? W zasadzie po co to robić? Cy to niepotrzebny koszt? Jak to wpływa na trwałość zabezpieczenia?
Kontakt
ul. Fordońska 250
85-001 Bydgoszcz
woj. kujawsko - pomorskie
pow. bydgoski
/wjazd od parkingu IKEA/
Łowcy Blasku PL sp. z o.o.
NIP: 5542961365
REGON: 369599778